czwartek, 14 marca 2013

Sasha do Kovu

-Z chęcią.-odparłam z uśmiechem na mordce.
Powoli wstaliśny z miejsca i ruszylismy w strone...noo...nieznaną.
Nie patrzyliśmy czy idziemy w prawo czy w lewo,prosto czy zaczynamy się cofać.
Po drodze rozmawialiśmy o wielu różnych rzeczach.
Zaczęło się ściemniać.
-Wiesz...Bardzo dobrze spędza mi się czas w twoim towarzystwie. Mamy wiele tematów do rozmów i...-nie dokończyłam zdania tylko położyłam łeb na jego ramieniu(o ile lwy je mają).
Samiec spojrzał na mnie nieco oniemiały jednak po chwili na jego mordce także pojawił się wyraz zadowolenia.

<Kovu?Dokończysz?Jakby co to powiedz jak mam za szybkie tempo,albo po prostu nie chcesz>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz