Wstałem. Lwica również się podniosła.
- Chcesz się przelecieć? - spytałem z uśmiechem.
- Pewnie. - odparła i liznęła mnie w pyszczek.
Weszła mi na grzbiet i wystartowaliśmy.
- A gdzie chcesz lecieć? - spytałem odwracając łeb.
Niestety wiatr zagłuszył jej wypowiedź.
- Powiedz mi to do ucha bo wiatr cię zagłuszył. - powiedziałem znowu odwracając sie do niej.
<Sonju? Nie mam za bardzo pomysłu xD>
sobota, 11 maja 2013
piątek, 10 maja 2013
ZABÓJSTWO
Był to piękny, słoneczny dzień. Shira i Jack leżeli w słońcu.
Nagle Jack powiedział:
- Kochanie, chciałbym Ci coś pokazać.
- Co takiego? - spytała zaciekawiona.
- Zamknij oczy i choć za mną.
Lwica wykonała polecenie.
Po kilku minutach marszu znaleźli się przy wodospadzie KingWatering.
- Możesz otworzyć oczy - powiedział
- Wow, to wspaniałe.
- Najlepsze zostawiłem na koniec. A teraz znowu zamknij oczy i pomyśl o czymś miłym.
W momencie kiedy miała przymknięte oczy Jack uderzył ją łapą zostawiając ślad na policzku.
Shira popatrzyła się na niego przestraszona i bezradna.
Jack tylko powiedział : Ups! i wepchnął ją do wody, którą następnie zamroził.
Samica nie mogła się wydostać, powoli brakło jej tlenu. Wreszcie postanowiła zrezygnować i zaczerpnęła wody do płuc.
Miłość Shiry i Jacka okazała się fałszywa.
Lew zaraz po swoim okropnym uczynku uciekł.
I tak wyglądał smutny koniec tej pary.
Sonja do Drake'a
Przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć.Później wydusiłam z siebie.
-Ja... Hm. W sumie to nie wiem czy byłabym dobrą matką...-dokończyłam.
-Na pewno byłabyś-powiedział Drake i polizał mnie po pyszczku.>
Uśmiechnęłam się
-Fajnie by było-powiedziałam i spojrzałam w niebo.
<Drake?>
-Ja... Hm. W sumie to nie wiem czy byłabym dobrą matką...-dokończyłam.
-Na pewno byłabyś-powiedział Drake i polizał mnie po pyszczku.>
Uśmiechnęłam się
-Fajnie by było-powiedziałam i spojrzałam w niebo.
<Drake?>
Drake do Sonji
- Co powiesz na kąpiel ? - spytałem ukochanej.
- Dobry pomysł. - odparła z uśmiechem.
- Dobra. To... Kto ostatni w wodzie ten poluje na kolację! - powiedziałem i zacząłem biec śmiejąc się.
- Ej! To nie fer.- krzyknęła za mną Sonja i również zaczęła biec.
Biegliśmy tak śmiejąc się. Gdy byliśmy już blisko wody zwolniłem lekko, aby mogła mnie dogonić. Lwica o zauważyła i przyspieszyła. Pierwsza wskoczyła do wody.
- Wygrałam! - krzyknęła z wielkim uśmiechem na mordce.
- Zrobiłem to specjalnie. - powiedziałem podpływając do niej i całując ją namiętnie. - To na co masz ochotę na kolacje? - dodałem z uśmiechem.
- Hm.. Zrób mi niespodziankę. - odparła.
"To później zapoluje na pawiana" zanotowałem w pamięci.
Pływaliśmy sobie w chłodnej wodzie. Co jakiś czas chlapaliśmy sie. Gdy już się zmęczyliśmy wyszliśmy na piasek i otrzepaliśmy się z wody. Podeszliśmy pod pobliskie drzewo i położyliśmy sie. Sonja wtuliła sie w moje, jeszcze mokre, futerko.
- Tak sobie ostatnio myślałem... - zamilkłem na chwile zastanawiając sie jak to powiedzieć - Czy myślałaś kiedyś o lwiątkach? - dokończyłem.
<Słodka? Ja mam troche weny xD>
- Dobry pomysł. - odparła z uśmiechem.
- Dobra. To... Kto ostatni w wodzie ten poluje na kolację! - powiedziałem i zacząłem biec śmiejąc się.
- Ej! To nie fer.- krzyknęła za mną Sonja i również zaczęła biec.
Biegliśmy tak śmiejąc się. Gdy byliśmy już blisko wody zwolniłem lekko, aby mogła mnie dogonić. Lwica o zauważyła i przyspieszyła. Pierwsza wskoczyła do wody.
- Wygrałam! - krzyknęła z wielkim uśmiechem na mordce.
- Zrobiłem to specjalnie. - powiedziałem podpływając do niej i całując ją namiętnie. - To na co masz ochotę na kolacje? - dodałem z uśmiechem.
- Hm.. Zrób mi niespodziankę. - odparła.
"To później zapoluje na pawiana" zanotowałem w pamięci.
Pływaliśmy sobie w chłodnej wodzie. Co jakiś czas chlapaliśmy sie. Gdy już się zmęczyliśmy wyszliśmy na piasek i otrzepaliśmy się z wody. Podeszliśmy pod pobliskie drzewo i położyliśmy sie. Sonja wtuliła sie w moje, jeszcze mokre, futerko.
- Tak sobie ostatnio myślałem... - zamilkłem na chwile zastanawiając sie jak to powiedzieć - Czy myślałaś kiedyś o lwiątkach? - dokończyłem.
<Słodka? Ja mam troche weny xD>
czwartek, 9 maja 2013
Sonja do Drake'a
Obudziłam się wtulona w Drake'a.
-Witaj kochanie-powiedziałam i polizałam go w pyszczek.
-Hej-odparł samiec.-Głodna?
-Bardzo-wstaliśmy i ruszyliśmy na Pasiastą Sawannę aby upolować zebrę.
Gdy już ją zjedliśmy ruszyliśmy na spacer po terenie.
<Drake? 0 weny kochanie :(>
-Witaj kochanie-powiedziałam i polizałam go w pyszczek.
-Hej-odparł samiec.-Głodna?
-Bardzo-wstaliśmy i ruszyliśmy na Pasiastą Sawannę aby upolować zebrę.
Gdy już ją zjedliśmy ruszyliśmy na spacer po terenie.
<Drake? 0 weny kochanie :(>
niedziela, 5 maja 2013
Uwaga!
Opowiadania i formularze już można wysyłać do Uncharted3
/Sonja
PS:
Przepraszam za to zamieszanie.
/Sonja
PS:
Przepraszam za to zamieszanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)