Hien było z 8. Ares stanął za nami. Konor zaryczał. Hieny nawet nie
cofnęły się. Następnie ja spróbowałem, lecz niestety również bez skutku.
Nieproszeni goście zaczęli podchodzić. Podbiegliśmy do nich. Zaczęła
się walka. Mój towarzysz podpalił jedną hienę, która odsunęła się. Ja
również używałem swoich ognistych mocy.
<Konor, Ares? Jak poszła dalej walka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz