poniedziałek, 11 marca 2013

Drake do Sonji

Gdy byliśmy już prawie na miejscu zaczęliśmy się skradać. Udało nam się dojść już wystarczająco blisko stada zebr aby móc zaatakować. Zatrzymaliśmy się, ja poszedłem lekko w prawo żeby odciąć drogę ucieczki naszej ofierze. Lwica skoczyła, ja również sie poderwałem z ziemi. Udało się, zebra nie miała gdzie uciec, więc Sonja nie miała problemu z zabiciem jej. Zanieśliśmy naszą zdobycz do cienia. Usiedliśmy koło niej i zaczęliśmy jeść. Po skończonym posiłku położyliśmy się. Przyjrzałem się nowo poznanej lwicy "Jest piękna i taka miła" pomyślałem.
- Dziękuje że pozwoliłaś mi zostać - powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, a ona odwzajemniła uśmiech. - Dobrze polujesz.
- Miło mi, że tak sądzisz.
- Chcesz już wracać? - spytałem.

<Sonju?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz