poniedziałek, 11 marca 2013

Noonie do Sonji

- Tak... Już dobrze... Przepraszam... Ja po prostu... - znów nie skończyłam zdania jak zawsze..
- Rozumiem,ciężkie przeżycia.. - pocieszyła mnie przyjaciółka.
Szłyśmy dalej..
-Muszę stawić temu czoło. - postanowiłam odważnie.
Sonja spojrzała na mnie.Uśmiechnęła się.
- A.. co robiłaś z Konorem ? - zapytała.
- Nic. - odpowiedziałam. - Zaczepił mnie. - dodałam.

<Sonju ?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz