środa, 13 marca 2013

Drake do Noonie i Sonji

-Latanie da się załatwić - powiedziałem uśmiechając się do Noonie. - Sonju poczekasz chwile?
- Pewnie - odpowiedziała i chyba wiedziała co mam na myśli bo się uśmiechnęła.
- Noonie zaufasz mi?
Lwica wyglądała na lekko wystraszoną ale kiwnęła głową na tak. Podszedłem do niej, wziąłem ja na grzbiet i zacząłem sie unosić. Teraz wyglądała na zaskoczoną i uradowaną.

<Noonie? Czy też Sonju? Szor że krótkie ale niestety brak weny >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz