czwartek, 28 marca 2013
Snow Rose do Konora
Dzisiaj rano dowiedziałam się, że należę do Drużyny Wody.
O 6:00 nasza drużyna zebrała się przy wodopoju.
Ustawiliśmy się w szeregu a Drake wydawał polecenia.
- Niech każdy z was uniesie trochę wody, uformuje go w kształt kuli i rzuci jak najdalej- powiedział.
Wszyscy wykonaliśmy polecenie poprawnie.
Powtórzyliśmy tę czynność wiele razy, aż uzyskaliśmy perfekcję.
- Teraz najtrudniejsze zadanie. - odparł.
Słuchaliśmy go uważnie.
- Wspólnymi siłami unieście jak najwięcej wody, jak najwyżej.
To było naprawdę trudne, ale po kilku próbach udało się.
Po szkoleniu udałam się na krótki spacer.
Po drodze spotkałam Konora.
- Jak tam szkolenie? - zapytałam
- Dobrze, już prawie umiem latać. - odpowiedział z dumą.
- To świetnie, zademonstrujesz?
Lew uniósł się na 1,5 metra. - Na razie umiem tylko tak.
- Zawsze coś, masz ochotę się przejść?- zapytałam
- Jasne- odpowiedział z uśmiechem.
- Choć nad wodopój, to pokażę Ci czego się nauczyłam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz