wtorek, 26 marca 2013

Sasha do Sonji

Po zebraniu ruszyłyśmy pod moje drzewo. Zastanowiłam się chwilę po czym powiedziałam:
-Musimy znaleźć jakiejś miejsce gdzie będą mogły się odbywać nasze zebrania.Nikt by nas nie podsłuchiwał i nie przeszkadzał.
-Też tak uważam.
-Myślę,że też powinnam nauczyć się zmiany w smoka?Co o tym myślisz?-zapytałam bez owijania w bawełnę.-Byłoby nam łatwiej prowadzić negocjacje niż gdybyś musiała latać ciągle w tą i z powrotem.

<Sory że taki short ale potrzebujem twojej zgody:-)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz