środa, 27 marca 2013

Drake do Aresa



- No dobra - powiedziałem uśmiechając się do Aresa.
- To chodźmy na razie nad wodopój - powiedział młody.
Wstałem. Zaczęliśmy iść. Nagle Ares zaczął biec.
- Złap mnie wujku - krzyknął i uśmiechnął się.
Zacząłem go gonić. Wpadłem na pewien pomysł. Wzniosłem się w powietrze. Teraz byłem szybszy od niego. Ares odwrócił się i zauważyłem zdziwienie na jego mordce.
- No dalej teraz ty mnie złap. - powiedziałem i zawisłem w powietrzu czekając co zrobi.

<Ares? no użyj swoich skrzydeł >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz