Następnego dnia stałam na naszej Polanie Treningowej. Wszystkie lwy zjawiły się punktualnie.
-Wiajcie!-przywitałam się z nimi.
Odpowiedzieli mi leniwym pomrukiem,jednak starałam się nie tracić optymizmu.
-Będziecie podzieleni na Załogi. Za chwilę przywieszę na tamtym kamieniu-wskazałam na głaz-listę kto do której należy. Dopóki tego nie zrobię możecie trochę pobiegać żeby było wam cieplej i żebyście rozciągneli trochę miejsce.
Po kilku minutach ogłosiłam:
-Znacie już swoje drużyny. Pierwszym zadaniem integracyjnym będzie upolowanie grupowo jednorożca lub słonia.Przecież nie można trenować na pusty żołądek!-uśmiechnełam się.
<W następnym poście będzie kto do której Załogi należy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz