piątek, 8 marca 2013

Sonja do Konora i Sashy

Wpatrywałam się w Konora i Sashę.
-Słuchajcie, ja nie jestem idiotką. Coś się stało, a wy mi nie chcecie powiedzieć.-powiedziałam po chwili.
-Nie, to nie tak-odparła Sasha.
-Serio? To może powiecie mi jak!-trochę się zdenerwowałam bo wyczułam to napięcie pomiędzy nimi.
-Sonja.... Może... Powiem ci jak wrócimy do domu.-odpowiedziała niepewnie Sasha.
-Czemu nie teraz?! To jakaś tajemnica, sekret?-naciskałam coraz bardziej.
-To nie twoja sprawa.-wtrącił się do rozmowy Konor.
-Czyżby? Jakbyś nie zauważył  to jestem alfą, (tak samo Sasha), w tym stadzie i chyba muszę wiedzieć co się w nim dzieje. Nie rozkazuje ci, tylko staram się by było nam jak najlepiej i żeby nikt z nikim się nie kłócił, a ja czuje że jakaś kłótnia wisi w powietrzu.-odrzekłam stanowczo.- To może ktoś mi wreszcie powie o co chodzi?!-dodałam po chwili, lekko podnosząc głos, ale tylko nieznacznie.

<Sasha? Konor? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz