sobota, 9 marca 2013

Konor do Sonji i Sashy


- Po prostu ją o coś zapytałem, a on musi się nad tym zastanowić. - powiedziałem. - To troszkę osobiste. A do kłótni to jeszcze daleko. -napięcie opadło.
  - No a o co się jej zapytałeś?- Sonja cisnęła dalej.
  - Jak się zdecydujesz, to może mi powiesz. - powiedziałem i odszedłem do jaskini. Troszkę się zdenerwowałem na Sonję, ale żeby wszyscy się lubili wolałem się oddalić i porozmyślać. Opuściłem nawet teren naszego stada i poszedłem w moje ulubione miejsce w którym się wychowałem. Tam rozmyślałem długo i wróciłem do swojego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz