Zawachałam się.
Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.
Jednak po paru sekundach doszłam do wniosku,że nie mam nic do stracenia,a to nie musi być randka tylko przyjacielskie spokanie.
Tak,przyjacielskie spotkanie.
-Tak,chyba możemy iść na spacer.-powiedziałam jekko drżącym głosem.
Pomału ruszylismy przed siebie.
Zeby przełamać tę niezręczną cisze zapytałam:
-Gdzie idziemy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz