wtorek, 16 kwietnia 2013

Aria do Elsy

-łapa nie wygląda najlepiej-powiedziałam
-auu- jeczała Elsa
-musze ją dobrze opatrzyć - pouczyłam lwice
- no dobrze ale nie tak boleśnie -skrzywiła się Elsa
Po 5 minutach wszystko było w pożądku poplotkowałyśmy jeszcze troche a potem odprowadziłam Else do domu jednak w połowie drogi zaatakowały nas 4 dzikie aligatory
-o nie tylko tego brakowało ! możesz walczyć? -krzyknełam do Elsy
-na całe szczęście tak -odkrzykneła
- no to po dwa na łeb -uśmiechnełam się
-zgadza się
-najpierw aligatory próbowały nas otoczyć co skończyło się fatalnie dla nich oczywiście .

<Elsa co było potem? >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz