niedziela, 14 kwietnia 2013

Noonie do Matta


Uśmiechnęłam się mało widocznie.
Ruszyliśmy w stronę Wodopoju.
- Polujesz? - Zapytałam.
- Ymm.. Nie. Wysysam energię. - Odparł wbijając wzrok w ziemię.
- Mhm. - Mruknęłam.
Wzajemnie próbowaliśmy podtrzymywać rozmowę.
Kiedy byliśmy niedalego Wodopoju oboje dostrzegliśmy zarysy ptaków.
-Flamingi ! - Prychnęłam.
Matthew spojrzał na mnie potem na ptaki.
- Zabawimy się ? - Zapytałam.
- No.. Okej. - Odparł lew.
Powoli skradaliśmy się do różowych.
- Nie wiem co jest ze mną,że jestem tu i teraz z tobą ale mi się to podoba. - Szeptem dodałam..
Lew się uśmiechnął.
W mig wystartowaliśmy na flamingi. Ptaki grupami odlatywały. Woda chlapała na wszystkie możliwe strony.

< Sorrka ale zero weny co ty na to ? ;-) >



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz