Uśmiechnełam się do towarzysza.
Cieszyłam się,że zapanowała między nami zgoda.
W pewnym momencie(sama nie wiem czemu) zapytałam:
-Jak ci się układa ze Snow...?-mówiąc to odwróciłam wzrok i zaczęłam się wpatrywać gdzieś w przestrzeń.
Samiec na początku uważnie mi się przyjrzał,a po chwili odp:
<Kimba???Zarzz zrobie ciem Betą>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz