czwartek, 18 kwietnia 2013

Ares do Snow

Pewnego dnia na polowaniu usłysałem dziwny dźwięk.
Postanowiłem dokładniej zbadać co to jest.
Poszedłem w kierunku z którego wydobywał się odgłos.
Okazało się,że była to jakaś lwica,po głebszych oględzinach doszedłem do wniosku,że to Snow.
Duża kotka miała przytrzaśniętą prawą łapę wielkim kamieniem.
Szybko podbiegłem do niej usunąć głaz.
Po oswobodzeniu Snow weschneła z rozkoszy i zaczęłam lizać zranioną łapkę.
-Nic ci się nie stało?-zapytałem troskliwie.

1 komentarz:

  1. Fajny blog, zapraszam do mnie! (szukamy tygrysków) http://tygrysyzaliendy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń