czwartek, 21 marca 2013

Sonja do Sashy i Aresa

Wskoczyłam na drzewo i zza liści wyciągnęłam czekoladowego zająca.
-Proszę mały-powiedziałąm kładąc przed nim prezent.
-Dziękuje.-odrzekł malec i zaczął jeść zająca.
-Tylko nie całego od razu bo cię brzuch rozboli.-zaśmiałą się Sasha patrząc jak Ares pałaszuje czekoladę.
-1 Mu nie zaszkodzi.-broniłam Aresa. Sasha spojrzała na mnie z lekką przekorą, a ja się tylko uśmiechnęłam.

<Sasha?Ares? Co dalej?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz