wtorek, 19 marca 2013
Shira do Snow Rose,Jacka,Sonji,Sashy i Drake'a
Miło było wygrzewać się w promieniach słonecznych na rozgrzanej skale.
Nagle poczułam coś lodowatego na grzbiecie.
-Co, śnieg na sawannie? - zdziwiłam się.
-Co to takiego? - spytała zaniepokojona Snow Rose.
-To tylko śnieg - odpowiedziała Sasha.
-Tak, ale skąd on się tu wziął? - spytał Drake.
-To Jack! - wyrzuciłam z siebie.
-No nie, nie mów że to ten - nie zdążyła dokończyć Snow Rose bo jej przerwałam.
-Tak właśnie ten.Jack śmiało pokaż się. - dodałam z uśmiechem.
Za naszymi plecami pojawił się błękitny lew ze śnieżnobiałą grzywą.
<co dalej powiesz Snow Rose?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz