- Pewnie - odpowiedziałem w tym samym czasie co Sonja.
Wszyscy zaczęliśmy sie śmiać. Pożegnaliśmy się z Noonie. Teraz odprowadzałem moją ukochaną.
- Ale to był niezwykły dzień. - powiedziałem.
- Tak masz rację - powiedziała i wtuliła się we mnie bo zaczynało już być zimno.
<Sonju cio dalej?>
Wszyscy zaczęliśmy sie śmiać. Pożegnaliśmy się z Noonie. Teraz odprowadzałem moją ukochaną.
- Ale to był niezwykły dzień. - powiedziałem.
- Tak masz rację - powiedziała i wtuliła się we mnie bo zaczynało już być zimno.
<Sonju cio dalej?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz