Szłam kilka dni bez przerwy
,nagle zobaczyłam Wodopuj postanowiłam się napić. Zobaczyłam lwicę nie
wiedałam czy uciekać czy z niom porozmawiać. Stałam oszołomiona, lwica
do mnie podeszła
-Cześć kim jesteś?-zapytała
-Jestem Elsa, a ty?-Odpowiedziałam nobierając odwagi
-Mam na imię Aria-odrzekła lwica.
<Sory że kruciak>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz