poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Jack do Shiry
Rano gdy wstałem postanowiłem pójść do Shiry.
-Witaj skarbie. - powitałem lwice.
- Hey. - powiedziała zsuwając się z kamienia.
- Co cię do mnie sprowadza?
- Mieliśmy ustalić nasz ślub. - powiedziałem z uśmiechem.
- A no tak , wyleciało mi to z głowy. Nie gniewaj się. - powiedziała skruszona.
- Więc najpierw dekoracja sali. - zacząłem.
- Myślałam o bukietach przy skałach i aby drzewa przystroić kwiecistymi lianami. - wtrąciła.
- W sumie , może być. - odparłem.
- No dobrze jeszcze stroje. Ale pamiętaj strój tylko dla ciebie. - powiedziałem.
- Więc może lilia. Nie potrzeba robić wielkiego zamieszania. - powiedziała z uśmiechem.
- Zostało nam jeszcze Menu.
<Shiro?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz