Zmierzyłam go wzrokiem.
Był dla mnie wymarzonym partnerem.Mądry,inteligentny,przystojny...
W odpowiedzi pocałowałam go.
-Chodźmy!-zawołałam i pobiegłam w stronę mojego tajnego miejsca.
Kimba pobiegł za mną.
-Gdzie idziemy?-usłyszałam.
Na jego pytanie odpowiedziałam gdy dotarliśmy na miejsce.
Zatrzymałam się,on także.
-To Upendi(jak oglądałaś Króla Lwa to się skapniesz^^). Odkryłam,je jak byłam mała. Nikt oprócz ciebie i mnie nie zna tego miejsca...-spojrzałam mu w oczy.
-Jest pięknie.-powiedział podtrzymując moje spojrzenie,a po chwili dodał-i ty jesteś piękna.
Uśmiechnęłam się,a moje policzki(o ile lwy je mają) zaiskrzyły się szkarłatem.
słuchaj se przy tym "Upendi"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz